PIKNIK WESTERNOWY W PARSOWIE

Dom Pomocy Społecznej w Parsowie na jeden dzień przeistoczył się w prawdziwy Dziki Zachód.

Byli Indianie w tradycyjnych pióropuszach, szatach z frędzlami i barwami wojennymi na twarzach. Byli też kowboje w kapeluszach z dużymi rondami i rewolwerami u boku. Działał bank, bar i areszt, z którego wydostał się poszukiwany listem gończym zbieg z kulą u nogi. Tego dnia w Dzikim Parsowie zapanował jednak nastrój radości i zabawy. Zamiast strzałów rewolwerowych i indiańskich okrzyków wojennych słychać było wesoły śpiew.
Tak mieszkańcy DPS-u świętowali zorganizowany tu plener malarski połączony z piknikiem.

Udział w zabawie wzięli licznie zaproszeni goście. Były reprezentacje DPS-ów z powiatu koszalińskiego oraz ekipa z Bornego Sulinowa. Na scenie oprócz gospodarzy wystąpiły gościnnie Cecylianki ze Świeszyna (…)[1]

[1] Zdjęcia: DPS Borne Sulinowo

Tekst: koszalininfo.pl